Najnowsze wpisy, strona 2


Mandragora - Gdynia,koncert Indios Bravos...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
11 listopada 2004, 15:20

przynajmniej uslyszalam Indiosow na zywo.a to bylo bardzo fajne.

Sitting in the corner.Tears falling down her face..Violently.Thoughts running through her head like a herd of clouds.From now on she will follow the path of every day.Doing the things she ought to do shouldn't bring her disappointments.No more disillusions ! Now she knows for sure that even those small dreams will remain only dreams.There's no point in dreaming .Now she knows for sure that she will always be the miserable little thing that she always used to be. There's no point in changing it.

Na dzien obecny mam 3 priorytety: 1)szkola 2)praca 3)nowy komputer i ostatecznie schudniecie(no i wyprostowanie kłów). i to by bylo na tyle.do niczego sie nie nadaje. niczego nie zmienie. nic mi nie wychodzi.i tyle.

moze obejrze dzisiaj po raz kolejny "Co się wydarzyło w Madison County" ?poplacze sobie na legalu a jutro juz bede miala spokoj bo starzy wyjada na dzialke ! cale szczescie ze jest znowu dlugi weekend..szkoda tylko ze w niedziele do pracy :/

pap cmok

pees: "jest jak jest - nie jak powinno byc!"

 

"jest jak jest - nie jak powinno być ! a...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
27 października 2004, 23:51

no i kto mi powie kiedy te wszystkie drzewa z zielonych zmienily sie na zolte i czerwone ?a do tego gubia juz liscie ? kiedy to sie stalo? ja jak zwykle ni nadazylam i ominal mnie ten moment..obudzilam sie po fakcie..

w szkole nowej jest dziwnie..wyklady w wiekszosci ciekawe(kto by pomyslal ze zainteresuje mnie polityka,historia i prawo? ja na pewno nie!) za to ludzie..sama ni wiem..w zeszlym roku na college'u lepiej sie czulam..no coz widocznie mam sie skupic na nauce, nie na zyciu towarzyskim - bo nic nie dzieje sie bez przyczyny..

do Lodzi ni dotarlam..nie znalazlabym na to funduszy..w chwili obecnej 100 zl to bardzo duza kwota..ale sa widoki na zmiane (z zalozonych zmian to jedno mi czesciowo wychodzi - moje wady w dalszym ciagu sa i smieja sie ze mnie zapewne..) ! byc moze bede pracowac w skzole jezykowej w charakterze lektora.na razie czeka mnie szkolenie.jezeli wszystko dobrze sie ulozy bede zarabiac ! (jupi!!!)

poza tym jestem szalenczo zauroczona facetem, ktorego w zyciu na oczy ni widzialam..zahipnotyzowana jestem jego glosem i niezmiernie przyjemnym wygladem :> ni bede przyblizac bardziej jego sylwetki ani imienia, gdyz i bez tego jest to wystarczajaco dziwne i nienormalne..poza tym podobno prawdziwa kobieta musi byc tajemnicza! tazke zostawiam szczegoly mego przyszlego malzonka w tajemnicy do momentu gdy sie ziści..(poza tym dzisiaj przechodze kryzys w tej kwestii dlatego koniec tego absurdalnego tematu na dzis!)

ostatni weekend wyjatkowo ni uplynal pod znakiem imprez (zaczelam korzystac ze slynnego sloganu "zycie studenckie" dopiro w 2gim roku bycia studentka ;> zeby zabawniej bylo - majac legitymacje notorycznie chodze ostatnio do klubu gdzie wejscie jest za friko :P).weekend minal pod znakiem chill out'u i filmu..bylo jednak cos czego zapisania nie moge sobie jakos odmowic (choc wiem ze juz i tak przydluga to notka) mianowicie chodzi o sen..streszcze go doslownie w kilku zdaniach..pomijajac te dziwne miejsca i sytuacje ktorych juz zreszta ni pamietam.otoz w owym snie bylam w ciazy.i bylam chyba nawet szczesliwa z tego faktu.patrzylam czule na moj wielki brzuch przez ktory ni bylam w stanie zobaczyc swoich stop..jednak stalo sie cos niedobrego.podczas wizyty w jakies restauracji moj brzuch zaczal "wychodzic" ze mnie.wygladalo to tak jak gdyby pod sukienka byla zsuwajaca sie w dol pilka do kosza zamiast ciazy..jednak zamiast pilki wraz z brzuchem na podloge i moje stpoy chlupnela krew..stracilam dziecko - poronilam.pozniej jednak znalazlam sie w sali w ktorej moja matka(??) wykladala cos(w sensie byla wykladowca) moim dawnym znajomym (?!?).ktos zapytal mnie o prace w maju na co odpowiedzialam, ze ni moge bo wtedy bede juz w 3 miesiacu ciazy... ende..

czy to bylo dziwne ,czy tylko mnie sie tak wydaje ?

brykam wydepilowac sie od stop do glow..jutro w ramach wf-u basen.ni moge zaprezentowac sie w zimowym futerku nieprawdaz ?:>

kiedy ten blog zmienil sie w niby-pamietnik ? chociaz chyba do momentu kiedy ja sie z tym czuje dobrze wszystko jest ok..

cmkasy moi kochani !

Indios Bravos - Pom Pom
Indios Bravos - Drogi
Goo Goo Dolls - Iris
NIN - Perfect Drug

 

 

Don't wanna be an American idiot
Autor: zmieniona-trzy-kropki
02 października 2004, 02:29

i kolejny miesiac sie skonczyl..do szkoly czas! tak - znowu jestem studentka no ale juz nie w kolegium.bede studiowac dziennikarstwo w prywatnej uczelni..boje sie (coz za nowosc!) ! znowu aklimatyzowanie sie.nie lubie tego.nowi ludzie nowi wykladowcy a i zajecia tyz zupelnie inne(ze nie wspomne ze nie tyka to sie w ogole tego co robilam przez caly poprzedni rok..)..bleh...ni powiem - legitymacja i index (w koncu !!!) jest calkiem przyjemnym oslodzeniem owej sytuacji.niestety znowu trza kase za to wszystko bulic :/ do tego rodzicow mych mam juz szczerze dosyc(nie bede sie na ten temat rozwodzic bo i po co sie denerwowac?) ! cale szczescie wzieli i wyjechali na dzialke - weekend spokoju ! jupi!

w zwiazku z tym wszystkim co ostatnio sie dzialo postanowilam wprowadzic w me zycie sporo poprawek i ulepszen..zaczynam oczywiscie od rzeczy maluskich..i konsekwentnie ze wszystkim do przodu..byleby tym razem sie udalo! nadrobie zaleglosci ,popracuje nad wadami, dokoncze co dawno zaczete..no i oczywiscie chcialabym prace znalezc co by rodzicielom brzydko faka pokazac i nie prosic ich o nic (no i przy okazji odciazyc trochu..).

dzieje sie duzo.musze za tym wszystkim nadarzyc.musze znalezc prace i miec pieniadze(hmm..zabrzmialo plytko i powialo materializmem?).napedza mnie koncert indios bravos.chce pojechac wraz z db do Łodzi i popstrykac trochu zdjec koncertowych..oby juz od dzis wszystko po mojej mysli szlo ! zaklinam wszystkie latajace kupy i zaby spadajace z nieba! ;)

cmokas

Indios Bravos - Pom Pom
Gentleman - Superior
Green Day - American Idiot
The Streets - Dry Your Eyes Mate
Travis - Why does it rain on me?
The Doors - Riders on the Storm :)
Portishead - Flowers Bloom

DUPA
Autor: zmieniona-trzy-kropki
22 września 2004, 14:06

no i jak to moja db zwykla mawiac: chujnia z grzybnia! czyli...werble...nie zdalam! iha! oblalam gramatyke.wszystko inne zaliczylam (nawet zbója z wlasnie gramatyki). no i co? no i dupa bo biorac pod uwage ze jestem wolno-sluchajaca nie przysluguje mi prawo do warunku (w ogole nie przysluguje mi zadne prawo studenckie bo wolny sluchacz jak sama nazwa wskazuje jest wolny jak kupa w klozecie i do studentow sie ni zalicza)..trochu dol..no ale coz? jutro ide jeszcze wywlekac tragedie rodzinne przed dziekanem..a noz to cos da? a jezeli ni da to moj rodziciel stwierdzil ze nie ma sie czym przejmowac bo cos sie wymysli..moze ten Londyn ?rodzice nadwyraz dzielnie to przyjeli..w odroznieniu ode mnie (swymi lzami rzewnymi zalalam pol koledzu przynajmniej..)

ni pisalalm do tej pory bo intensywnie imprezowalam co by zapomniec ze dzisiaj wyniki z gramy..dwa razy probowalam smsem tu cos naskrobac no ale w bazie dalej ni ma mojego numeru..poprawialam to juz z 5 razy(jak sie okazuje bez rezultatu) wiec stwierdzam ze z systemem ni wygram i ni bede juz probowac skrobac notek smsowo! o imprezach duzo by pisac mozna ale nie dzis..teraz zjem jajko na mietko i pojde do db.film moze jakis?cokolwiek odstresowujacego..jak dobrze miec przyjaciol !

cmokas wielki dla Was i dzieki za wszystkie powodzenia i kciukasy!

boje sie...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
12 września 2004, 15:17

boje sie i to cholernie! chcialam napisac notke o tym jak to mi nudno..o tym ze siedze sama w domu i ze nie ma nic w telewizji..ze zrobilam sobie krotka przerwe w nauce..ale nie.napisze o tym jak sie boje..moze jak wyleje to z siebie na blogu nie bede o tym myslec ?

otoz chodzi oczywiscie o te cholerne poprawki..dwa egzaminy mam za soba(te wazniejsze).dokladniej to jednego zboja i jeden egzamin.jezeli..inaczej - jak juz zalicze zbója to w czwartek bede miala egzam i to juz nie bedzie takie straszne bo skoro zaliczylam zboja to egzam powinen byc czysta formalnoscia..no i jeszcze jedno zaliczenie i kupa spraw do zalatwienia ale to juz bedzie kolejny rok studiow.. nie chce w ogole myslec co bedzie jesli..nie lubie gdybania a poza tym wierze ze myslami mozna przyciagnac zdarzenia..chociaz z drugiej strony co ma byc to bedzie..

w czwartek po zboju spotkalam kolezanke z grupy.wyjechala na wakacje do londynu w charakterze au-pair.i plotki okazaly sie prawdziwe-zostaje na rok.dostala sie do londynskiego college'u.bedzie zaoczeni studiowac.powiedziala mi ze zycie w londynie nie jest wcale takie straszne.jest praca z ktorej mozna sie utrzymac a takze odlozyc na szkole i nie tylko..obiecala ze jezeli bede chciala przyjechac mam dac znac-pomoze mi sie "ustawic"..na poczatku bardzo sie podaralam.opmyslalam "super,w koncu zobacze londyn.jest jakas furtka w razie gdyby tu nie wyszlo.."ale teraz gdy o tym mysle boje sie..to by bylo zupelnie nowe zycie.o 360 stopni inne od tego jakie mam tu.musialabym sie bardzo usamodzielnic..nie wiem czy jestem na to gotowa..ehhh..koniec!nie chce o tym myslec.wole myslec sobie ze wtorek bedzie dniem dobrych wiadomosci..pojde do koledzu i zobacze na tablicy ze zaliczylam.tak musi byc!tak bardzo chce zeby tak wlasnie bylo..

dzisiaj na tvp1 "requiem dla snu"..widzialam juz kilka razy..nie wiem czy w moim obecnym nastroju powinnam obejrzec raz jeszcze..zobaczymy.poki co wracam do nauki..3majcie kciuki! cmokas!

Fight Club !!!
Autor: zmieniona-trzy-kropki
08 września 2004, 13:02

dzisiaj: TVP2 20:00 Polska-Anglia ,TVP1 23:20 "Fight Club"
zycie to fight club a ja wygram te nastepne bitwy! :D na pewno! zdam te egzamy pozalatwiam reszte roznych wiekszych i mniejszych bzdur i w koncu zasluzenie po wygranych bojach bede mogla sie zachlac w trupa!!!!!!!!! :D potem bedzie rok szkolny-tym razem wezme go serio i bede grzecznie sie uczyc,uczeszczac na lektorat,fakultety i warsztaty oraz praktyki :P a wszystko po to by za rok nie musiec sie stresowac wrzesniami i w spokoju egzystowc przez 3 miechy byc moze w San Diego :)

a poza tym mimo wszystko TVP nie ulatwia mi nauki! w pon. "tanczac w ciemnosciach" dzisiaj 20:00 mecz Polska-Anglia (dalej anglia!!! ;P) a o 23:20 "fight club" !!!!!!!! nic nie szkodzi ze widzialam wszystko po kilka razy(no moze poza meczem ;)..nie moge nie obejrzec "fight clubu" !!! za fajne teksty,za fajna fabula i za fajne cialka meskie zeby mnie to ominelo!:) poza tym ja ten typ co moze w kolko ogladac i sluchac czegos co sie podoba. (przez ostatni tydzien nie daje indios bravos i winampowi wypaczac!:D)

wniosek z tego jest taki: jestem psychopatka! :> a poza tym trza isc kuc co by wszystko miec juz zrobione przed wieczorem !!! :D

i na koniec cos z fight clubu co kiedys tu sie kilku osobom spodobalo:

" Być może Bóg cię nie lubi i nigdy cięnie chciał..nienawidzi cię...I co z tego?Zdarzają się większe tragedie."

i jedno z moich ulubionych:

" Jestem przewodem żółciowym Jack'a ... strzel mi w głowę i wysmaruj ścianę moimo mózgiem."

:)

cmokas !

pees: zdam zdam zdam!!! :D czuje to! :)

i'm sick of it !!!
Autor: zmieniona-trzy-kropki
04 września 2004, 23:54

a czego mam dosyc ? angielskiego! wlasnie tak! no moze nie do konca..po prostu nauka gramatyki daje mi niezle w kosc!:/ im wiecej czytam ,im wiecej cwiczen robie tym bardziej jestem skolowana! :( ale mus to mus!egzamin juz w ten czw..chlip..boje sie! a potem jeszcze w piatek (z tym ze z innego przedmiotu ktorego jeszcze madra zmieniona ni ruszyla!).z kolei w nastepny piatek jeszcze jeden(do ktorego bede sie uczyc od soboty..) AAAAAAAAAAA! musze zdac!na pewno zdam! no bo jak nie ja to kto? jestesmy najbardziej lubiana grupa na roku! poskromilismy grozna dla innych wykladowczynie fonetyki! dlatego nie moga mnie nie przepuscic! prawda? (wszyscy razem: PRAWDA!) no! wiedzialam ze sie ze mna zgodzicie!;)

musze zdac dla kilku osob.. : 1)dla siebie!(wlasna satysfakcja no i zebym miala co robic w ciagu roku !) 2)dla mamy(coby jej nie zawiesc no i zeby jej wklad pieniezny w moje wolno-sluchanie nie poszedl sie..yyy..tymtyrymtym) 3)dla mojej siostry i szwagra(strasznie im zalezy zebym w przyszle wakacje przyjechala do San Diego-mi rowniez na tym zalezy..) dlatego musze dac i zdam! koniec kropka!

poza tym fajno bylo poczatowac choc przez chwilke ! :) buziaki dla Wszystkich perwersow ktorzy byli obecni(no i na zachete tyz dla tych ktorych ni bylo ;)

no i coz? musze wracac do kucia! heh..'jupi' ze tak powim..

cmokas!

pees:jednak nie podobam sie w necie tylko 30 i 40 latkom!przedzial 50-60 takze sie mna interesuje! (to dopiro ulga!:P)

pees2: Indianos Bravos rzadza !!!

pees3: cos jeszcze chcialam...ale mam skleroze..aha! szkoda ze dzieci poznaly piosenke "we will rock you!" nie w oryginalnym wykonianiu tylko w wykonaniu 3 panienek z kiepskimi brzuchami i nogami spiewajacych w reklamie pepsi..(ups!mialo byc "z gwiazdami muzyki wspolczesnej") -zaobserwowane na zywych dzieciach idacych przez plac zabaw i spiewajacych "we will rock you" wlasnie.

pees3:czy ktos mi powie o co chodzi w reklamie marsa??

pees4:oki! juz koniec peesow!ide sie uczyc! "czesc!"('erotycznym' szeptem Asa!)

begining
Autor: zmieniona-trzy-kropki
01 września 2004, 01:58

ehh te poczatki i koncowki miesiecy..dodaje notke wchodze na bloga a notka gdzies wyszla..i wtedy orientuje sie ze to nowy miesiac..calkiem niezawodny kalendarz (o ile dodaje sie notki ;P)

pozno a chce jeszcze z rambusiem na 5-cio minutowke pojsc wiec wkleje notke z "poprzedniego miesiaca" (czyli z wczoraj ;)

 ja chce grupowej terapii na blogowym czacie!jestem juz prawie zdesperowana!:P jezeli czujecie (w mniejszym lub wiekszym stopniu)jak ja to qrna trza zadzialac!trza tylko ustawic sie odpowiadnio!jezeli chodzi o pore to ja stawiam na jakas wieczorno-nocna..jezeli chodzi o blizej okreslona godzine to mysle ze jest to do dopracowania(w komentarzach do tej noty mozemy cus ustalic!).jezeli o liste obecnosci chodzi to everybody is welcome!:) (wiec InnaM-wybij se z glowy ze bez Cie!)ma byc rojno gwarno a co za tym idzie weslolo !:D jezeli reflektujecie to czekam na propozycje godzinki i dnia!moje miśki karmelowe Wy!

poza tym nauka mi idzie jak po twardej kupie :/ musze te cholerne egzaminy zdac a tak mi sie nie chce uczyc!:( wole nie rozwazac takiej opcji..ale jak nie wyjdzie to moze rok w Anglii? tylko wtedy bedzie problem z wyjazdem do siostry na przyszle wakacje..:( jezeli nie bede studentka nie dostane wizy do tej cholernej usy..a jak tak strasznie chce zobaczyc to jej San Diego!szwagier obiecal mi ze pojdziemy nad ocean i pokaze mi jak sie surfuje! (trza by bylo schudnac coby dobrze w piance wygladac :P buhaha) ehhh..tak zle i tak niedobrze :( czyli wniosek z tego taki ze MUSZE zdac te cholerne egzamy!dlatego licze na Wasze kciuki!:D

przejrzalam ostatnio cale swa archiwum!trochu tego bylo..ale to temat na inna notke bo trza wracac do gramatyki! :/

cmoaksy ogromne dla Was ! no i licze na entuzjastyczny odzew na moja propozycje!:)

pees:moja propozycja! piatek 22 albo 23 ?co Wy na to ?

pees2:zobaczywszy moje zdjecie interesuja sie mna glownie 30-40letni mezczyzni! iha! :/

pees3:z nocnej powtorki rozmow w tloku na tvnie: pojawia sie osoba a "pod nia" na ekranie napis: Stasia 45 lat - dziewica,uwaza sie za osobe niesmiala LUB -dziewica,lubi prace w ogrodku ,Marta 20 lat - dziewica,wie jak wyglada namietny pocalunek, Alex 25 lat - dziewica z doswiadczeniem seksualnym, Marcin 24 lata - lubi kobiety,calowal kolezanki juz w przedszkolu - no i jak tu tv nie ogladac he? ;)

czat czat czat!
Autor: zmieniona-trzy-kropki
31 sierpnia 2004, 17:12

naglowek mowi sam za sie..;) ja chce grupowej terapii na blogowym czacie!jestem juz prawie zdesperowana!:P jezeli czujecie (w mniejszym lub wiekszym stopniu)jak ja to qrna trza zadzialac!trza tylko ustawic sie odpowiadnio!jezeli chodzi o pore to ja stawiam na jakas wieczorno-nocna..jezeli chodzi o blizej okreslona godzine to mysle ze jest to do dopracowania(w komentarzach do tej noty mozemy cus ustalic!).jezeli o liste obecnosci chodzi to everybody is welcome!:) (wiec InnaM-wybij se z glowy ze bez Cie!)ma byc rojno gwarno a co za tym idzie weslolo !:D jezeli reflektujecie to czekam na propozycje godzinki i dnia!moje miśki karmelowe Wy!

poza tym nauka mi idzie jak po twardej kupie :/ musze te cholerne egzaminy zdac a tak mi sie nie chce uczyc!:( wole nie rozwazac takiej opcji..ale jak nie wyjdzie to moze rok w Anglii? tylko wtedy bedzie problem z wyjazdem do siostry na przyszle wakacje..:( jezeli nie bede studentka nie dostane wizy do tej cholernej usy..a jak tak strasznie chce zobaczyc to jej San Diego!szwagier obiecal mi ze pojdziemy nad ocean i pokaze mi jak sie surfuje! (trza by bylo schudnac coby dobrze w piance wygladac :P buhaha) ehhh..tak zle i tak niedobrze :( czyli wniosek z tego taki ze MUSZE zdac te cholerne egzamy!dlatego licze na Wasze kciuki!:D

przejrzalam ostatnio cale swa archiwum!trochu tego bylo..ale to temat na inna notke bo trza wracac do gramatyki! :/

cmoaksy ogromne dla Was ! no i licze na entuzjastyczny odzew na moja propozycje!:)

 

it's all about contradictions..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
24 sierpnia 2004, 02:12

lubie te nasze nocne 5-cio minutowki.tym bardziej ze zadowolenie jest obustronne!ja zapale sobie spokojnie papieroska a ramboszczak siknie se tu i tam no i powacha to i owo..dzis bylo zadziwiajaco spokojnie..az przerazajaco cicho!dwa dni temu wychodzac z nim o 3:30 spodziewalam sie wlasnie takiej ciszy..ale gdzie tam!przed klatka sasiadka z jakas starsza para ludzi,samochody jezdza,ludzie sie kreca..o 3:30 rano??co oni tam wszysc robili ?!?dzisiaj chociaz nie bylo tego golebia ze zlamanym skrzydlem..nie chce myslec co sie z nim stalo..

lubie kiedy rambo wita sie ze mna kiedy jestesmy juz w domu.slodkie jest to niezmiernie (biorac pod uwage ze to wlasnie ze mna na spacerze byl).

heh..winamp po nastrojowym "requiem for a dream - two tower remix" wrzucil mi "the muppet show theme" - to sie nazywa odmiana!

nie wiem co mam myslec.wole nie kontemplowac bo od dawna wiem ze myslenie do niczego poza dalszym mysleniem nie prowadzi..(a co za dalszym mysleniem idzie? klopoty!).tak mi jakos..dziwnie..contradictions..

"i can't sleep tonight..everybody's saying everything is all right..still i can't close my eyes..(...)
sunny days..where have you go?(...)"

uzalezniam sie w tepie swiatla!co gorsza od wszystkiego od czego tylko sie da!tv,bezy,gumy mietowe orbit(zielone w drazetkach),sen/bezsennosc,BBC,kawa,komputer,ludzie..i nawet ni mam sily walczyc..a moze nie mam ochoty ? dobrze ze od faceta chyba jeszcze nigdy sie nie uzaleznilam..od jakiegos juz czasu mialabym klopsa jakiego..po prostu czekam na swego ksiecia ;P(Anglika ma sie rozumic!)..tak naprawde to ni czekam bo co ma byc to bezie i tyle..(aczkolwiek nie obrazilabym sie!)

tomorrow is all about me!but i'm not going to take advantage of it..ok..maybe just a little bit!

cmokas i branoc moje ludki blogowe

ni imaj sie..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
23 sierpnia 2004, 04:15

..jeslis glab![w tym miejscu dodaje soczyste: **piiiip**] o html'u pojecia ni mam bladego (jest tyz wersja zielona..) a kursow czytac mi sie ni chce..no to po cholere sie dotykam ??? zrabalam swoj standardowy szablon :( na razie jest ten bo pozno juz calkiem(a szukanie wymaga czasu!) a jutro musze w miare normalnie wstac.a to dlatego iz planuje odwiedzic koledz(wszyscy razem:"jupi!") zeby sprawdzic czy sa juz terminy wrzesniowych poprawek no i zeby zajrzec do biblioteki po podreczniki..

przegladalam i tak chwile rozniaste szablony.tak naprawde to w kazdym cos mi ni odpawiada..:/ wahalam sie miedzy tym i czarno-bialym (doslownie)z mala doza humoru..wygral ten - a czemu spytacie?otoz chce byc trendy!ot co!w koncu Olimpiada to temat bardziej niz bardzo na czasie!poza tym posiadanie plywaka na wlasnym blogu to dopiero bajer!;) niestety nie znalazlam szablonu na ktorym uwydatniona(albo chociaz widoczna:P)bylaby moja ulubiona czesc meskiego ciala..:((wszyscy razem:"a buuu!")

co mialam napisac dzisiaj napisze jutro..chyba

cmokas i branoc!

..urocze Polski zakatki..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
13 sierpnia 2004, 14:55

no i jestem po calkiem sporej nieobecnosci.moj len wczesniej ni pozwolil mi na ziszczenie sie zadnej ulozonej w glowie notki..probowalam napisac notke z podrozy w formie smsa  ale dostalam smsa zwrotnego ze baza nie posiada takiegoz numeru telefonu w skladzie.."hmm..dziwne"-pomyslalam bo pamietam doskonale fuckt wpisywania wlasnego numeru we wskazane pole...gdybym mogla zadzwonilabym do bazy i sprobowalabym wyjasnic owo nieporozumienie ale beza numeru telefonu nie podala wiec coz...

a podroz ma opiewala w niezliczone przygody (ktore w sporej czesci zafundowala nam szacowna instytucja zwana potocznie PKP)!dlugo by pisac dlatego sie streszcze..

Kazimierz Dolny - atmosfera prawie jak na Woodstocku :); bilety na filmy trzeba kupowac z przynajmniej jednodniowym wyprzedzeniem; na wieczornych darmowych projekcjach jezeli nie przyjdziesz duzo wczesniej stojacy tlum zasloni Ci napisy w zwiazku z czym wybor zaweza sie do produkcji w jezyku amerykanskim lub angielskim ;); calkiem przyjemne imprezki w knajpie (a raczej za knajpa ;) zwanej po prostu "Grill"(uwaga na tych ekspresyjnie tanczacych!oni sa niebezpieczni!); duzo latwiej jest podejsc pod dluuuga gore do miejsca na namiot[nie chodzi o to ze nie znam wyrazenia: "pole namiotowe" tudziez "camping", po prostu to bylo wlasnie miejsce na namiot - zwrot "rozbic sie na dziko" takze znam jakby co;) -to tyz ni bylo to] bez wielkiego plecaka na plecach (o prawdopodobnie wiekszej masie niz ma wlasna) i podczas w miare sprzyjajacych warunkow meterologicznych.

droga z Kazika do Krakowa to dopiero byla przygoda! nic tylko klaniac sie w pas PKP za zyczliwosc i swietna organizacje! ;/

Krakow - miliony pajakow(!!!!! -pewnien most to trzymal sie chyba tylko i wylacznie dzieki tym stworzeniom!); recepcjonista rownie uczynny i "zyczliwy" jak Ci z PKP; obkupany przez golabki balkon :); miliony uliczek!!!; wszedzie blanty ;) (w sensie Planty); wszystkie jezyki swiata!; moje imie wypisane na ziarnku ryzu!; co wlasciwie Turnau widzial w tej Brackiej ? ;); jednowagonowe tramwaje!

z Krakowa do Elblaga skad pomimo zapewnien pani z PKP nie istnieje polaczenie do pewnej nadmorskiej miejscowosci..w Elblagu byl za to bardzo przyzwoity camping!rano - PKSem do Krynicy..

Krynica Morska - camping poza miejscem na namiot zapewnil staly dostep do zimnej wody :P (10 minutowy prysznic w cieplej wodzie - 5 zl); wszedzie smazalnie ryb; pyszne swiderki!; tlumy ludzi na plazy(do tego wiekszosc brzdkich grubych albo starych..); morze czystsze niz "Gdanski Baltyk" za to zalew Wislany to syf ;); caly dzien na sloneczku - spieczona jestem nadal..ała..; 4 winka w 2 dni plus rozmowy o strachu i facetach zycia..

teraz dom - te same widoki, te same twarze, rodzice :), ukochany pies a niedlugo ostra nauka do wrzesnia :/

nie potrafie porzadnie wyrazic sie odnosnie wyjazdu by nie brzmialo banalnie napisze wiec tylko ze bylo w pyte!

cmokas

qrwa ja pierdole!chuj dupa cyce!
Autor: zmieniona-trzy-kropki
24 czerwca 2004, 12:18

a mialo byc tak pieknie...niby nikt nie mowil ze bedzie latwo ale fajno by bylo gdyby jednak bylo !

kampania wrzesniowa welcome to! co ciagnie za soba kolejne przyjemnosci <--> wakacje spedzone w domowym zaciszu na nauce i w zaciszu 3miasta bo ruszyc sie stad ni bede mogla miedzy innymi przez nauke wlasnie :/ znajomym praca spada z nieba a mi nie chce ! pogoda jest taka ze wyjdz ! w domu jak w domu - nie ma ze sielanka.. z jazdy na jazde jezdze coraz gorzej ( w ataku wscieklosci przeklinam wszystkie maszyny jezdzace dwusladowe ! no ok..nie do konca - wozki dzieciece moga se jezdzic w spokoju ) niefajne dni miesiaca sa tu ze mna ! je! kasy brak as usual facetow fajnych brak as usual

no...w takiej chwili przychodzi mi na mysl dzwieczna melodia ktora oddaje moj stan ducha od dni kilku...a oto ona  -> dzwieczna melodyja

no! tym jakze radosnym przyjemnym i sympatycznym akcentem zakoncze dzisiejsza serie uzalania sie nad soba!dziekuje! cmokas!

pees.ale za to wczoraj fajno bylo! morze jest takie zimne o tej porze roku..a plaza taka ciemna... :>

"Ufaliśmy Tyler'owi"
Autor: zmieniona-trzy-kropki
17 czerwca 2004, 00:12

"Jestem przewodem żółciowym Jack'a...strzel mi w głowę i wysmaruj ścianę moim mózgiem"

 

""Być może Bóg Cię nie lubi i nigdy Cię nie chciał...nienawidzi Cię...I co z tego?Zdarzają się większe tragedie"

 

"Jestem kompletnym brakiem zaskoczenia Jack'a"

 

"-Co Cię napadło !? -Chciałem zniszczyć coś pięknego..."

 

"Jestem zemstą Jack'a"

 

"Sięgnięcie dna to nie jest weekendowa wycieczka"

 

"Jstem zmarnowanym życiem Jack'a"

 

"-Chcesz coś powiedzieć ? -.... -Słucham.. -Nadal nic mi nie przychodzi do głowy. -Dowcip retrospektrywny"

wpierdalaj sterydy to ci mozg wyjdzie..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
30 maja 2004, 12:28

kurwa mac ja pierdole chuj dupa cyce! wlasnie skonczylam pisac zejebiscie dlugi tekst opisujacy dokladnie jak to moj kolega(i nie tylko) zostal brutalnie pobity przez ochroniarzy w klubie Koliba w Sopocie przez co lezy teraz w szpitalu w sredniociezkim stanie z krwiakiem z tylu glowy (bo tam go kopali) i zmasakrowana twarza.ale kurwa co ??? pierdolone blogi poprosily o weryfikacje hasla i nicka bo kurwa za dlugo pisalam i caly tekst poszedl sie jebac! to jest tylko i wylacznie kolejny dowod na to ze ten tydzien byl wybitnie popierdolony i chujowy! a ze jak widac jestem teraz mega wkurwiona i widok bartka i tego w jakim jest stanie rozszargal mi i tak juz w tym tygodniu obolale nerwy to pierdole to i opisze kiedy indziej a teraz pojde sie rzucic w gowno i jebnac glowa w jakis gruby kurwa mur!

/ f ∂U‘netIks /
Autor: zmieniona-trzy-kropki
22 maja 2004, 01:34

co Wam powiem to Wam powiem!

/ ‘grćmr z ð∂ ‘lćŋgwId3 ∂v ‘neItſr  /

/ f∂U‘netIks z  ð∂ ‘lćŋgwId3 ∂v ð∂ ju:nIvз:s /

ot co!pewnie wpizdu bykow zrobilam (nie zaliczylam ostatnio transkrybcji :P)ale co mialam do powiedzenia to przekazalam!;) chcialam przetranskrybowac "no one knows" Queens of the Stone Age ale dalam sobie spokoj bo zem nie ejst az tak bardzo zaawansowana w transkrybcji..

jakas chwile temu kiedy wylaczylam winampa i wsluchalam sie w halasy za oknem uslyszalam.."Boga"! nie,nie jestem jeszcze na skraju zdrowia psychicznego (choc pewno jestem niedaleko!:D)..uslyszalam przez okno (zamkniete!) "Boga" w wykonaniu T.love!jak sie okazalo (niedoinformowana jestem :/)z okazji juwenalii dzis odbywal sie koncert Lady Punk, Em no i wspomnianego juz T.love. szkoda ze dowiedzialam sie o tym ze jest z opisow na gg a o tym gdzie jest przez wlasne okno :P ale musze stwierdzic ze niezle calkiem bylo slychac ! ehh te nasze wspaniale osiedla..wszystko niesie a bloki to dodatkowo wspomagaja.nie ma co teraz juz nie bede sie pchac w tlum na koncerty w lato (ostatnio na pidzamie ochrona poturbowala moja dwojke znajomych-kobita[!]sztuk:1 facet-sztuk:1- za to ze bawili sie blisko barierek :/ ) tylko bede nasluchiwac z wlasnego pokoju! extra!

no..a z nowosci to moje plany na wrzesien najprawdopodobniej legly w gruzach :/ domyslam sie ze bedzie wrzesien z gramatyki ...i pewno z czegos jeszcze...wiec nie poupadam w europie :( kiedy ja zawitam do mej upragnionej Anglii by mego meza poznac ??? i gdzie tu cholera sprawiedliwosc ???

winamp puscil mi kury-nie mam jaj!mysle ze to swietna piosenka na wyjscie! a wiec wymaszeruje do lozka!zanurze sie na chwile w "krainie chichow" i spac! branoc kochani! CMOKAS !

pees. w niedziele na TVP1 o 22:25 'Fight Club" z Edward'em Norton'em i Brad'em Pitt'em!!!!!!! ale zajebistycznie! mialam wielka ochote na ten film od jakiegos juz czasu! hip hip hura dla telewizji polskiej!;P

i don't like mondays!
Autor: zmieniona-trzy-kropki
11 maja 2004, 00:13

bo som gupie! :P [tak!niech zyja glebokie mysli!]

tyrytyryryrtyty tyrytyryryryty! tequilla! :D mniam! tequillka jest dobra zawsze!

madre stwierdzenia kilku ostatnich dni (moje wlasne i kilku innych geniuszy/geniuszow [?]):
"wstajesz rano a tam atakuje Cie wielka PUCHWA!"
"Q: Ja juz wiecej nie pije!
A: Do ktorej znaczy sie?
Q: :)
A: Do dzisiaj do 14!
zmieniona...: ale A, jest 14:20..:)
A: No ok to do 16!"
"ale zycie jest piekne"
"ja juz sie wiecej nie zakocham"

miedzy innymi bzdurami na ten ostatni banal wpadlam ja! ale potem sie zreflektowalam ze tak naprawde to nigdy nie wiadomo jaka czekoladka Ci sie trafi i kiedy nadejdzie blond piekny mlody i bogaty malarz..tylko jezeli ten malarz mial by przyjsc to musialabym sie najwpierw sprostytucic w Genewie..hmm..ale i tak to niezla ksiazka..przynajmniej nie ma slowa "Bóg" co wers (nie chodzi o to czy wierze czy nie ale to zaczelo sie robic irytujace lekko - dlatego az boje sie tknac "Pielgrzyma")..

a mi sie nic nie chce! poprzegladalam troszku Wasze blogi.a powinnam sie uczyc.. [ wstyd mi przed..yy...kims tam pewno :P ]

ale musze zaliczyc ta sesje i to bez wrzesnia! bo co? 1)bo bede miala w koncu upragniony index i przestane byc wolno-sluchajaca  2)bo bede miala czas od 17 czerwca do konca sierpnia na prace w lodziarni! 3)bo wyjade se z Ola we wrzesniu (za uciułane z wakacyjnej roboty w lodziarni pieniazki!:>) na podboj Europy! a przynajmniej kilku miast Europy :P i mam plan (poza podziwianiem zabytkow widokow i takich tam) by poalkoholizowac sie troszku i oddawac sie przyjemnosci przypadkowego seksu ! (ambitne nieprawdaz? :>) jak to ladnie konti ujal w swej notce spoleczenstwo tak zachowujace sie damy nazywa kulturalnie: "kobieta upadla"..no ..to jezeli wszystko pojdzie po mojej mysli to se poupadam troszku! :D
cmokas!

pees. a w piatek pidżama porno! iHA! :]

zyje i walcze...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
21 kwietnia 2004, 01:32

ehh..no wlasnie tak jak napisalam w naglowku...walcze z soba ma sie rozumiec gdyz jestem najfatalniejszym z najgorszych przypadkow!!! :( moje lenistwo nie zna granic...w ogole szkoda gadac...nie moge sie do niczego zmusic...sesja zbliza sie duzymi krokami (wielgasnymi nawet bym rzekla :/ )a ja co? a ja nic :/ jutro(wlasciwie to dzis..fuuujjj:( )mam kolo z metodyki i ile sie uczylam? no ile??? (Ci ktorzy odpowiedzieli "w ogole" niech wysla swoje dane osobowe na numer audiotele xxxx to dostana fajne nowe zielone kalosze prosto z kolekcji znanego i lubianego pana L. z ziemniaczkiem gratis!)

:(

a skoro zycie mi kiepsko plynie to i tu nie zagladam (w duzej mierze takze z lenistwa...) AAAAA!!! straszna jestem nie? :( a Wy jestescie kochani i mam nadzieje ze Wasze zycie plynie lepiej od mojego (alez jam dramatyczna!)

jak juz sie pobije i zabije coniektore iscie "wspaniale" cechy to wroce tu..obiecuje!
i w ten sposob zblizamy sie do konca tej niesamowicie pozytywnej notki!
pisala do Was wcale nic a nic nie uzalajaca sie nad soba zmieniona...!
CMOKAS

pees.co to w ogole ma byc?wchodze na blogi a tu wyskakuje mi jakas wkurzajaca reklama z bezsensownie bigajacymi monetami i pudlami ...co ma jedno do drugiego? a moze to nie byly pudle ? hmmm...no to mam o czym myslec dzisiejszej nocy! ;P

ppees. ja chce do Anglii! do mego boskiego przyszlego meza Anglika(przystojny,inteligentny,gentelman,z najcudowniejszym pod sloncem wywolujacym dreszcze akcentem...etc. itp. itd.)! musimy sie w koncu poznac prawda? najwyzszy juz czas!:P ciał

szatanska maszyna....
Autor: zmieniona-trzy-kropki
22 lutego 2004, 20:45

tiaaa... coz moge powiedziec ? nigdy ale to nigdy przenigdy nie zaufam ponownie maszynie!!!!! powinnam cholera juz dawno o tym wiedziec!!! wrrr....wytatuuje to sobie na dupie...albo lepiej na czole! o! to jest kurna mysl!


co jest powodem mojego kiepskiego nastroju (nie liczac jutrzejszego kola)?otoz..owa diabelska maszyna strala zmysly ..a razem ze zmyslami poszlo wiele potrzebnych i niepotrzebnych bzdurek :( przedwczoraj dioda karty sieciowej z nieznanych przyczyn nagle zgasla...zadzwonilam do jednego z admina..no i zaczelo sie..nie chce mi sie wszystkiego opisywac..ale kokluzja jest taka ze moj komp nie wyrobil psychicznie (zreszta fizycznie tyz) ..:( czeka go teraz formatowanie...najgorsze jest to ze nie wiadomo czy da rade odzyskac dokumenty ktorych potrzebuje ;( potrzebuje nie potrzebuje ale ja mam to do siebie ze do wielu nawet najmniejszych bzdurek przywiazuje ogromna wage :(i tak tez jest tym razem..na tym kompie bylo wiele rzeczy ktorych nie chcialabym tak po prsotu wyrzucic..


nie pozostaje nic innego jak czekac....;(

pisala do Was zmieniona z W O L N E G O straaszzzniiieee modemu...z pokoju obok..
cmok..

the smell of spring...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
06 lutego 2004, 20:39

uwielbiam ten zapach...zapach wiosny...czuje go w powietrzu i staram sie nie zwracac uwagi na deszcz za oknem oraz na prognozy pogody przepowiadajace 'to jeszcze nie koniec zimy!ha!jeszcze odmrozicie sobie zady!spokojna glowa!"

coz moge powiedziec? mam wolne (jak na razie nie robie nic-bycze sie!ha!]:>) takze pewno niedlugo zostawie na Waszych blogach namacalny slad moich wizyt(w sensie komentarz) :> egzamin zdany (dzieki za slowa otuchy!) faceta sie pozbylam - mi jest lepiej jemu do konca chyba nie za bardzo..ale jak to sie mowi nie ten autobus to nastepny!(takk zabrzmialo to wszystko cholernie egoistycznie:/)..fajny chlopak ale niestety nie dla mnie i tyle..koniec tematu..

zaraz sie wybieram na 'marzycieli'...film z recenzji zapowiada sie calkiem ciekawie..

musze odpoczac..od czego?..dobre pytanie..nazbieralo sie we mnie sporo negatywnych wibracji i mam zamiar sie ich pozbyc w najblizszym czasie...tzn mam nadzieje ze same se pojda :> pooddycham pelna piersia (nawet dwoma!:D) by spokojna zrownowazona i gotowa na wszystko wrocic po przerwie semestralnej na zajecia :P

starzy kumple przypomnieli sobie o mnie sotatnio i nie daja spokoju..mile..

nic no to na tyle misiaki moje karmelkowe..CMOK!

pees:wow!mozna usuwac komentarze! dawno mnie tu chyba ni bylo w tym edytorze...;)

..fakenshit...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
27 stycznia 2004, 17:52

nooo..nadeszly srednio ciekawe dla mnie czasy (nie ma to jak "odmiana":/)..czasu jak nie mialam tak dalej ni mam...jutro poprawka na ktora zaczelam uczyc sie dopiero wczoraj i stresa mam gorszego niz przed matura...:/ wczoraj spac nie moglam do 5:19 (tzn to ostatnia godzina jaka spiker radiowej trojki wypowiedzial..tzn ostatnia jaka zapamietalam :) )...do kibelka na stres-kupe (a biorac pod uwage wszystko co sie teraz dzieje powinnam ta kupe zbierac by potem miec w co sie rzucic...)latam co chwila...do tego 14 letnia pinda z pietra wyzej puszcza GLOSNO jakies kiepskie hip hopy i inne 'sprzyjajace' nauce....do tego wszystkiego mam ogromne watpliwosci co do utrzymywania przy zyciu zwiazku w ktory zaagazowany jest tylko facet...bo ja jakis czas temu sie odlaczylam...ale lubie go...do tego gramy razem w zespole :/ ...NIE WIEM KUZWA CO MAM ROBIC!!!! mam ochote wrzeszczec!!!!! a w domu tez niewesolo....

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moze i histeryzuje...moze i to nie sa problemy swiatowej rangi ale po prostu rzygac mi sie chce....

i co mi pozostaje? nic jak tylko rzucic sie w gowno....:( jest mi zle cholera!
nic no wracam do kucia bo musze ta poprawke zaliczyc!
mimo wszystko cmok dla Was wszystkich !

faceci...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
17 stycznia 2004, 04:01

czy ktos zna jakis dobry, wyprobowany sposob na to jak z nimi rozmawiac ??? jak wyjasnic ze caly Twoj /kobieto/ swiat nie kreci sie tylko wokol niego/nich...?(podobno to glownie kobiety sa zaborcze..) jak wyjasnic ze zwiazek nie polega na ograniczaniu relacji  z innymi ludzmi ?

podobno faceci uznaja proste formy komunikowania sie...to dlaczego gdy cos proboje wytlumaczyc, on mysli sobie ze pod tym kryje sie jakis 'spisek' ??? przeciez to ponoc  kobiety mowia: 'nie' a mysla 'tak' ... podobno faceci sa tacy ze gdy cos im powiesz to widocznie jest jak mowisz i nie doszukuja sie w tym drugiego dna jak my kobiety ? ....

dzis chcialabym zeby te wszystkie durne stereotypy byly zywe.....

juz  nic nie wiem....-znowu..... i dalej nie mam na nic czasu.....w pipe jeza! ;P

"
fuck ! " ze tak wieloznacznie i pieknie po angielskiemu wyraze swoje uczucia!

CMOK!

oto moj kolega leń...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
12 stycznia 2004, 16:29

taaaa...nie moge sie go pozbyc...moim mottem ostatnio jest : zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce....:/

tyle do zrobienia a ja nic....jestem wkurwiona ! :/ przede wszystkim na siebie i mojego lenia ...poza tym na wszystko inne...:P taki wesoly to dzien dzisiaj...wrrrrrr.....

mam nadzieje ze Wy w odroznieniu ode mnie krotko trzymacie swojego lenia...mi sie wyrwal spod kontroli...mam ochote wrzeszczec...

cmok

pees:nie ma to jak wielce konsrtuktywna notka! ot co! :P

..i nic tylko 'poza cisza'...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
05 stycznia 2004, 01:35

ehhh..i siedze tak sobie...w pizamce...z ksiazka kubeczkiem pu-erh i kawalkiem chlebka bezkidzkiego z konfitura wisniowa...wokol panuje polmrok..ale nie przeraza mnie to tak jak zwykle...i niech mi ktos wyjasni dlaczego takie chwile musza sie konczyc ?? nie podoba  mi sie to wcale nic a nic....

z glosnikow uciekaja po cichutku spokojne dzwieki: Portishead ..Massive Attack..A.M. Jopek..a zasypiac dzis bede przy Sigur Ros...o tak...

dzisiejszy dzien uplynal slodko i  beztrosko...zatopilam sie cala w lekturze "poza cisza" Jonathan'a Carroll'a..dokoncze ja dzisiaj..musze...choc wiem ze przez  te ksiazke  nie wykorzystalam ostatniej chwili na przygotowanie sie do jutrzejszego dnia...bo po szalenstwach swiateczno-sylwestrowych nadchodzi zimny prysznic ktory zowie sie 'powrotem na uczelnie'..obowiazki wracaja..szkoda gdyz blogie nie-nie-robienie bylo takie przyjemne...

a ja chyba musze  sie  wtornie  nauczyc egzystowania w zwiazku...musze sie nauczyc sztuki kompromisu i trzymania czasem jezyka za zebami...musze nauczyc sie utrzymywania rownowagi...musze nauczyc sie znowu kochac...ufff...sporo tego...duzo wiecej niz wymienilam...bede  sie starac...bede sie uczyc...ale pozniej.....teraz czeka na mnie pewna historia ktorej zakonczenie musze poznac......'poza cisza'.....

branoc
cmok
 

#1
Autor: zmieniona-trzy-kropki
02 stycznia 2004, 01:45

za oknem nie tak ciemno bo snieg odbija swiatlo latarni ulicznych...niebo jest  granatowo-pomaranczowe...a ja cholera jestem jak ten snieg...w  sensie ze zimna...ale i niektore rzeczy tylko odbijam nie czyniac ich wlasnymi...zawsze  tak  jest na zime..zawsze zalezalo mi na tym by sie wyrozniac..nie chcialam pozwolic na zaszufladkowanie..a jakby sie blizej przyjrzec bywam tak niewiarygodnie przewidywalna i stereotypowa...zmieniam sie czesto razem z porami roku...co ja jestem jakas cholerna wiewiorka albo roslinka ??teraz czuje sie jak sopel..:/ a nie chce nikogo skrzywdzic...bo mimo wszystko nie jestem zla...jestem po prostu niedoskonala...jak my wszyscy...i boje sie..boje sie wielu rzeczy...i wielu rzeczy nie chce..ale mimo wszystko  obojetnosc i chlod w tej chwili wziely gore...moze mi przejdzie?mam taka nadzieje...

jezeli chodzi o miniony  rok to moge go zaliczyc do udanych...z ciekawoscia i ufnoscia(poki co..)czekac bede na to co nieuchronnie i nieodwracalnie przyniesie mi ten nowy...

wczoraj dala sie bardzo zwierzeco poniesc z czym teraz walczy i czego bardzo sie wstydzi...heh...biedna glupia istotka...

a Wam moi drodzy zycze dobrego roku obfitego w to czego byscie sobie zyczyli..cmok

wyznanie...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
29 grudnia 2003, 19:26

jestescie moja blogowa rodzina prawda? prawda..:)

dlatego musze cos wyznac...tylko ostrzegam ze to bedzie obrzydliwie  (doslownie) szczere wyznanie..dlatego tych wrazliwszych prosze o zamkniecie oczu i nie czytanie dalej...

wyznanie: "pierwszy raz w zyciu zwymiotowalam po alkoholu...moim bledem bylo to  ze zrobilam to w domu..do wlasnego lozka.."

mowilam ze bedzie ostro :)bylismy w sopocie pic z moim szwagrem moja siora i jej znajomymi...dzialo sie!;)drew (moj szwagier)okazal sie naprawde swietnym facetem!ciesze sie ze moja siostra wyszla za kogos takiego.i na tym skoncze te urocza notke ;>

CMOK!

pees:co to byla za przerwa w blogach???ja protestuje!!! :D

swieta swieta..srutututu
Autor: zmieniona-trzy-kropki
21 grudnia 2003, 22:58

no...za kazdym razem jak proboje tu cos naskrobac cos sie dzieje...ale tym razem bede twarda i sie nie dam! :)

malo czasu ostatnio...na wszystko.....i tu musze nabyc kolejna zyciowa sprawnosc harcerza: dzielenie czasu...tak....a mam na co (tudziez na kogo)go dzielic...niestety jeszcze odznaki nie zdobylam dlatego tak rzadko tu do Was zagladam (zachowalam sie jak gowniarz-docencie moja skruche!)

swieta ida...pierwszy raz mam pokoj wysprzatany na kilka dni przed! :D normalnie rzadze w domu..;) dzisiaj odbylo sie ostatnie scieranie kurzow...moje kochanie mi pomagalo :)(sam z siebie...sila to na mnie wymogl ! ) 

we wtorek przylatuje moj szwagier!siostra (no reszta rodziny tyz)zajarana jak dzikie swiniatka na wiosne :) no bo co mam sie nie cieszyc? w koncu poznam swojego szwagra! smiesznie bedzie na wigilii...:> moja mama ani ciotka nie paniemajet po angielsku za bałdzo...niach niach...to se pogadaja z nim ;)

a z okazji wizyty mojej siostry z mezem swieta mamy wyjatkowo wyjatkowe!to niewatpliwie pdodatkowy plus ich pobytu u nas w polska ;)

ide sprzatac lazienke...(jupi....) w koncu jakie to swieta by byly bez wypucowanej lazienki ?!?!?! (maksyma mojej mamy: 'carpe cuz' czyli w wolnym tlumaczeniu :'lap kurz' ;) )

buziaczki ogromne dla Was ! notke swiateczno-zyczeniowa mam nadzieje i zamiar napisac za niedlugo!

CMOK

pees: powolutku nadrabiam moja nieobecnosc na Waszych blogach...a Was tak duzoo..:) moja blogowa familia! :) pap

...24h ?...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
08 grudnia 2003, 03:26

i co zrobic z tymi 24 h?doba jest zdecydowanie za krotka....powinna trwac z 48h co by leniwa zmieniona moze zdazyla ze wszystkim z czym powinna...:/       -len ze mnie jeszcze  gorszy niz myslalam...a niedlugo kolo z gramatyki...ałć....

nie wiem co mam robic z ta niewielka iloscia czasu...

rodzina mnie irytuje...i to tak ostro irytuje......

na dworze zimno jak nie wiem co....ni rozumiem -grudzien jakis czy co ?

kasa mi z tylka nie wychodzi a swieta ida...

obgryzlam sobie skorke na ustach...:/

myslalam juz ze zapomnialam jak to jest byc z kims.........ale jest ktos kto mi przypomnial..........................:>

cmok!

"dzien dobry, darmowa gazetka reklamowa!"
Autor: zmieniona-trzy-kropki
29 listopada 2003, 02:10

ufff...coz to za dzien!powiem Wam szczerze ze nie wiem co tygryski lubia najbardziej ale wiem co zmieniona lubi najbardziej i wstawanie o 5:00 rano na pewno(!) powtarzam NA PEWNO nie nalezy do mych ulubionych czynnosci w dzien wolny od zajec :/..chociaz nie powiem ze dzisiaj wyszlo mi to calkiem calkiem ;)(biorac pod uwage ze wszyscy ktorzy mnie znaja potwierdza fakt ze rzecza ktora zmienionej najlepiej wychodzi jest spanie![i spoznianie sie ale to inna bajka]) pomyslicie sobie "co za chora godzina! co zmieniona robila poza swoim cieplym lozeczkiem o takiej porze !?!"(ja wtedy tak pomyslalam ;]) otoz moi Drodzy zalapalam sie na platna fuche(nie nie, to nie literowka- nie muche tylko prace).rozdawalam ..(czytaczu patrz naglowek).i fajno bylo!nie chce mi sie szczerze powiedziawszy o wszystkim pisac (jest o czym ale nie jestem pewna czy by Was interesowaly wszystkie paskudne szczegoliki porannego zycia miasta gdanska i jego szanownych mieszkancow ;) ) ale powiem tylko ze ludzie to smieszne zwierzatka i bylo wesolo :](tym bardziej ze nie stalam caly dzien tylko w dwoch przedzialach : 7-9 -skonczylam o 8:30 ;oraz 16-18 -skonczylam o ...16!i nie myslcie ze zaniedbalam obawiazki!alez skad!po prostu na swoj "rejon" doszlam przed czasem a ze na DARMOWE gazetki ludzie sie rzucili to skonczylam przed czasem! ;tu kieruje podziekowania do wszystkich zyczliwych i usmiechnietych tramwajowiczow oraz maszynistow autobusistow i kilku kierowcow samochodow osobowych..a niech tam!jak juz dziekuje to niech bedzie jak kiedys w przyszlosci na oscarach mtv czy czyms tam ..dziekuje rowniez i tym niezyczliwym oby tym razem ptak nie obsral Was z  rana!;P)...rozpisalam sie...ups....WYBACZCIE MI!!!!!!starym zwyczajem przekupstwa w podziece za wytrzymanie z autorka do tego momentu notki wreczam Wam....darmowa gazetke reklamowa! ha! (i co niektorym kozaki wirtualne bo mialam gdzies taka prosbe o zimowe botki ;) )...

oki juz serio koniec...musze tylko napisac ze nie zgadzam sie by Carrie zeszla sie spowrotem z Big'iem!parowkowym skrytozer...yyy..a nie...to nie ten slogan ;) aha ! no i afkors lody carte d'ore "tiramisu" rulez! CMOK!

...powycinane...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
20 listopada 2003, 11:12

"No i po co dales psu kaszanki ?ja przed chwila wyrzucialam"

"/hmmm...chcialabym sie do\ niego przytulic i wziasc go do domu.../"

"Ona jest taka chamska!Po Tobie to ma..toczka w toczke"

"Thank you ,that was very good! 5"

"/Chce juz do domu!chce do domu!/"

"Bo wiesz apropos tego twojego ,o czym wczoraj gadalysmy to mam jeszcze cos:masz dobry gust"

"Mi sie podobalo" "A ja nie wiem wlasciwie bo Ciebie bardzo slabo bylo slychac"

"Zrobmy takie duze!na maxa wyjebane!"

"/hmmm..ale mi dobrze w kark.../"

"Ale Ty sie sporo wyrazasz :)"

"A tak jakos dzisiaj mam"

"-To co pani przygotowala?" "-hmm..wlasciwie to niewiele.."

"I'm so tired of playing, playing with this bow and arrow.I'm gonna give my heart away leaving to the other girls to play...for I've been a tempteress too long...
Give me a reason to love you..give me a reason to be...a woman...I just wanna be...a woman
"  (Portishead)

"/ale czy ktos taki istanieje?/"


...pip pip pip...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
12 listopada 2003, 01:43

...czyli innymi slowy cenzura :/ ...zmieniona jest w nienajlepszym humorze...

czy czasem (tudziez bardzo czesto..)czujecie sie jak wybrakowane egzemplarze ? bo ja odpowiadam bardzo twierdzaco(tj.: tak!)!czuje sie taka przereklamowana i (tu przepraszam co wrazliwszych za przeklenstwo..) kurewsko pusta! a co gorsza to mi przejdzie w miare szybko(wroci rownie szybko ale to juz sie nie liczy)wiec nie bede miala porzadnej motywacji zeby cos z tym zrobic..chociaz w sumie nie wiem czy by zmotywowalo...? hmm..mogloby tez dobic..ale o czym ja tu sobie monologuje ?? przeciez i tak jestem za leniwa zeby podniesc dupe i uporzadkowac to co nierownomiernie poodkladalo sie w przeroznych zakamarkach  kij wie czego! wrrr..........

jak pomysle sobie do tego ze jutro(a wlasciwie to juz kurna dzisiaj) musze sie zwlec z domu na uczelnie to o fuj....podoba mi sie tam ale jakos teraz niespecjalnie mam ochote na lamanie sobie  jezyka na wymowie albo dobudzaniu sie co chwile na konwersacji...:/ (ale obiektywnie rzecz ujmujac lubie te zajecia z tymze nie dzis...)...

a dzisiaj wytrwalym smialkom(czytaczom tejze zenujacej notki) ofiaruje setke czystej! moje zdrowie bo Waszego szkoda! chlup! CMOK!

piardu piard...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
02 listopada 2003, 22:01

wczoraj chcialam cos napisac ale komp mi sie zresetowal ( jak zwykle po niedlugiem czasie eksploatacji ;] )..i jakos pozniej nie powrocilam tu...wczoraj zmienionej bylo smutno i zle wiec dziekujcie mojemu kompowi (mowcie mu: czołg) ze jednak nic nie napisalam...dzisiaj jest mi wesolo calkiem (i tu psze panstwa fanfary!)..mam problemy z organizaja czasu...dlatego np: tak rzadko zagladam na blogowisko...ale to sie zmieni! (mam taka nadzieje) ..a jak juz sie zmieni to bede zagladac regularnie! :) ..i jak sie to zmieni to juz bede mogla odpowiednio rozplanowac wszystkie czynnosci jakie powinnam wykonac dnia kazdego...czekam wiec na ten dzien z niecierpliwoscia gdyz najgorsza rzecza (tj.:jedna z tych najgorszych) jest marnowanie czasu!  no!

ostatni weekend* (*weekend zmienionej czyli od prawie czwartku -prawie bo lektorat z hiszp.-nie mylic z weekendem wlasciwym! ;D) obfitowal w rozne ciekawe lub mniej wydarzenia..mamy maly problem z basista w zespole i na ten temat odbyla sie debata w kwaterze zmienionej(czyt.w jej pokoju gdzie nie mozna niestety palic :/)..noc z soboty na niedziele obfitowala w liczne atrakcje! wybralam sie do irish pubu na impreze ur kumpeli/halloween (ktorego jak twierdzi slusznie moj tata w polsce nie obchodzimy!)..mialam sie przebrac za diabla ale wyprzedali wszystkie rogi wiec bylam przebrana za 'niewiadomoco' (choc coniektorzy twierdzili ze za prostytutke - prawda secretgarden ;) )..byla fajna sesja zdjeciowa i swietna zabawa a potem rowniez swietna zabawa w underground'zie! db jestes simply de best i w ogole moja najulubinsiejsza i najkochansza! :) dzieki za fajny wieczor! bylo gicio pomimo braku autobusa! ;]

no.. a tak na marginesie to ostatnio czesto snie..(tzn rozumiecie w sensie ze pamietam swoje sny)..sa one dziwne...ostatni to erotyczny z udzialem mojego bylego...w sumie ma fajne cialo to czemu by nie? ;) buhaha! (diaboliczny brecht)

moja siostra przybywa w ten wtorek!!! icha! jedziemy po nia na lotnisko i juz czuje te fajna zabawe w samochodzie z rodzicami i psem tyle godzin! ostra jazda bez trzymanki! ;D

nooo...i zem sie rozpisala...tak to jest jak za czesto tu kurna nie zagladam :] tym ktorzy dotrwali do tego momentu gratuluje wreczam kwiatki i dyplomy! CMOK !

sto lat sto lat...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
22 października 2003, 00:20

...niech zyje zyje...JA! :P nie no taki maly zarcik...urodzinki to ja juz mialam w sierpniu...chodzi o mojego bloga!tak mili panstwo!moje malenstwo ma juz roczek! z tej okazji calej mojej blogowej rodzinie stawiam po wirtualnym piwku! (wirtualne = oszczedne ;])

tzn nie zdazylam tak do konca bo to mial byc 21 pazdziernika ale i tak sie liczy prawda? powiedzcie ze sie liczy....nie? jak nie??? BUM ...i jak? no! wiedzialam ze violence is the anwser ;D

balam sie ze moja blogowa rocznice bede celebrowac ze smutkiem na twarzy ale jednak humor mi dzisiaj wyjatkowo dopisuje(o tym dlaczego to moze przy innej okazji)! wiec radujmy sie :)

myslalam sobie ze chyba wypada z w/w okazji stworzyc jakas refleksyjna notke...podsumowac ten rok na blogu...ale wlasciwie po co ? i tak nie chcialo by sie Wam tego czytac ;> (niach niach) ...dlatego wystarczy tylko jak wziesiecie ze mna toast wirtualnym trunkiem (opcjonalnie dla niealkoholizujacych sie:soczek w kilku smakach a dla zwolennikow mocniejszych trunkow kilka rodzajow vodki!:D) oraz napiszecie jak bardzo lubicie zagladac na mego bloga i czytac genialne notki rownie genialnej (pieknej,utalentowanej,inteligentnej and so on...;>)  autorki! ZDROWKO SLONKA MOJE! CMOK i chlup! ;D


krotko i tresciwie...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
18 października 2003, 03:10

przepraszam za swoja ostatnia absencje...przyszlam sie wytlumaczyc..

...

probowalam cos tu napisac ale niestety nie wychodzi mi....czego bym nie napisala brzmi kretynsko :/ ...takze informuje po prostu ze egzystuje sobie...musze sie ze soba pozbierac(<-moze to niegramatyczne zdanie ale takie wlasnie mialo byc)...

moj blog we wtorek bedzie obchodzil pierwsze urodziny...az lezka w oku sie kreci..

moze to i krotkie bylo...ale czy tresciwe ?
cmok

...wdech wydech....
Autor: zmieniona-trzy-kropki
06 października 2003, 09:30

no! witam ! to byl dluuugiiii weekend...noc z filmami lyncha byla dluga i bezsenna (nie doczekalam sie "prostej historii" bo nie moglam juz wysiedziec w kinie) i pod znakiem cysterny z kawa ;)

w sobote rano bylo szkolenie biblioteczne nudne jak nie wiem co :/ ...
za to potem pojechalam na probe i bylo suuupperrr - zrobilismy nowy kawalek wiec jestesmy szczesliwi :)
wieczorem wycieczka do pubu (tudziez po lesie :P) z okazji urodzin db

ale weekend dlugi bo dlugi ale juz minal...i teraz ide na pierwszy dzien zajec...mam pietra jak nie wiem co!ehhh...bedzie dobrze! musi byc!

mowie wszystkim bardzo ladnie : dziendobry!

CMOKAS

the wall...rutututututu*..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
02 października 2003, 02:57

*odgłos werbli...;)

i coz?"the wall" floydow zabrzmial jednak..tak jak zazwyczaj z ta roznica ze jest 2 pazdziernika zamiast 1 wrzesnia...

AAAAA!!! nie moge spac!i nie wiem czy to przez to ze pospalam sobie w dzien czy przez to ze juz tak niedlugo tej calej inauguracjii(o tej godzinie to slowo brzmi jakos bardzo kosmicznie:])...mam strasznie mieszane uczucie(pomijajac moja fobie)...bylam na stronie swojego kolezdzu i sprawdzalam 'plan studiow'-coz za przedmioty!najbardziej mnie cieszy gramatyka z elementami gramatyki opisowej :/ ;planu zajec jeszcze nie ma-no bo po co komu w dzien rozpoczecia roku nieprawdaz? :P...ale bedzie na pewno dobrze....MUSI BYC (na maturze to stwierdzenie podzialalo ;])

wkacje sie skonczyly...Ci ktorzy od 1 wrzesnia grzeja tyleczki w szkolach roznego rodzaju pewno na glos powiedza : 'i dobrze!' ;) ja chyba tez tak twierdze..to byly najdluzsze wakacje w moim zyciu dlatego powoli zaczynalo juz wiac nuda ;]

jestem strasznie ciekawa jak to bedzie na tej inauguracji...moze jak pojde spac to szybciej mi zleci ? - pewnie tak :)

mama odlicza juz dni do przyjazdu swojej pierworodnej (czyt.mojej siostry)...ja sobie te cyferki po prostu w kalendarzu zapisalam: 33 dni ;) /tlumacze ze odliczanie wynika z ogormnej radosci bo nie widzialysmy tej paskudy od poltora roku/

w piatek na 23:00 w Silverscreenie noc z filmami Lyncha! jupi! db szykuj termosik !;)juz nie moge sie doczekac! :D

rozpisalam zem siem...wybaczta poczciwi moi ! CMOK! branoc


I wear this crown of shit...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
27 września 2003, 02:00

jestem wkurzona....musze sie troche wyrzygac wiec jezeli ktos nie ma ochoty czytac kolejnych wypocin z serii:"jest mi zle" to radze kierowac swoja uwage na innego bloga...

wkurza mnie to uczucie ktore ciagle powraca!
wkurza mnie stwierdzenie ze wygladam jak chlopiec albo ze lepiej wygladalam w dluzszych wlosach!
wkurza mnie niesamowicie moj komputer ktory zawiesza sie co chwile!
wkurza mnie ze jestem tak zajebiscie podobna do swojego ojca!
wkurza mnie glownie moja osoba!

w sumie to jest tego duzo wiecej ale nie przesadzajmy....nie jestem pewna czy bede jeszcze tu cos pisac...powod banalny oczywiscie: zagrozenie ze strony nieodpowiedniej osoby...co prawda czyta innego bloga ale bardzo boje sie ze dojdzie do mojego...a ze straszna z niego plotkara to moja prywatnosc nie uchowa sie zbytnio...a nie chce zeby oni czatli...kilka dni nie pisalam bo sie balam...a tak mi tego brakowalo...jakby nie patrzec to kawalek mojego zycia...nie wiem co cholera zrobic...

ostatnio przegladalam swoje stare szkice...dlaczego przestalam rysowac?...dlaczego jest we mnie tyle slomianego zapalu...???


posrod nocy usiade na grzedzie strachu wpatrujac sie w przestrzen jakby miala przyniesc ukojenie...ciche tykanie swierszczy i melodia plynaca z oddali nie uspokoja...chce byc tam gdzie nie zakradnie sie zaden stwor...chce sie ratowac za wszelka cane...choc tak naprawde jestem czesciowo pod powierzchnia niewidzialnej wody...oddycham nia wiec nie pozbede sie jej zbyt predko...moze to dlatego ze nie wiem czym jest ? szukam ...i kiedy sie otworze...

sen.......

..i'm sorry..so sorry..
Autor: zmieniona-trzy-kropki
20 września 2003, 03:53

no i tak...wrocilam jakis juz czas temu z kregli...calkiem fajna rozrywka ni powim...wracajac rodzice zadziwili mnie swoim 'niespaniem' do tego zatrudnili mnie do znoszenia jakis dziwnych rzeczy do samochodu...i z mama i rambem na parking poszlam....a nietomna jeszcze do tej pory jestem wiec musialam sie pilnowac...niesamowite..jakis czas bez alkoholu w ustach- kilka piwek i jazda.....

chcialam poczytac Wasze blogi - pozuzupelniac zaleglosci...ale nie wyszlo...probowalam ale niewiele rozumim......wole to zrobic z pomyslunkiem..poza tym mama wyczuwszy ode mnie piwko i nie wiedziawszy zem lekka fazka zaplaniwala mi jutrzejszy poranek....tak wiec coz....helikopterek taki delikatny....smiesznie.....

a tak bym........eat you alive.........to ja moze juz lepiej...............

branoc.......

doh wah didy didy
Autor: zmieniona-trzy-kropki
17 września 2003, 02:11

i coz moge napisac droga blogowa rodzino? :) badzcie dumni ze zmienionej ktora w koncu zabrala sie za porzadkowanie swojej jaskini!  idzie to wolno ale jakos idzie a i mame troszku uszczesliwiam tym faktem

poza tym jak juz pisalam wlaka z kiepskim humorem trwa i chyba wygrywam(owacje!):) nawet wywloklam sie z domu  na probe!wczoraj juz mialam byc ale niestety nie moglam...a dzisiaj... szkoda ze nie zostalismy wpuszczeni do naszej salki...ciec stwierdzil ze nie zaplacilismy za wrzesien wiec nie mozemy wejsc :/ ...w sumie i tak nie mam mikrofonu wiec nie moglabym spiewac razem z perkusja ;P ale to sie nie liczy! jutro dorwiemy szefa - zaplacimy i wejdziemy! pospiewam sobie w koncu! mawiaja przeto ze do 3 razy sztuka prawda?musze napisac jakis dobry tekst! trzymac kciuki!;)

poza tym wszystkie uczelnie sa jakies dziwne...a zmieniona bedzie sie uczyla hiszpanskiego! :D ole!

a przed chwila po raz pierwszy (W KONCU!)widzialam teledysk Queens of the Stone Age! od dluzszego czasu chcialam zobaczyc jakikolwiek ich teledysk i dzis udalo sie - "no one knows" (od SAMIUSKIEGO POCZATKU!!!) ha!  

to zem Was zanudzila :/ wybaczcie mi prosze! /kajam sie/  CMOKASY! branocka!

with a little help from my friend
Autor: zmieniona-trzy-kropki
11 września 2003, 22:32

a historia sie powtarza sie powtarza sie powtarza... ;)

haslo na dzisiaj: walczmy z dolem! pamietajmy o tym ze slonce zawsze swieci z tym ze nie zawsze je widac

dzisiejszy wieczor jest taki przyjemny..pogoda akurat-ani za cieplo ani za zimno..przyjemny podeszczowy zapach..szczera rozmowa zakonczona powodzeniem :) nawet dla mnie (jestem typowa domatorka) spacerowanie dzisiaj bylo niezwykle przyjemne!

hugging is a good invention mkejjj ? (ale przyjazn jeszcze lepszym-dziekuje db)

nawet "forest" brzmialo dzisiaj tak jak zwykle...wywolalo taka smieszna euforie jak kiedys...

"why can't you see tahat you are
my child
why don't you know that you are
my mind
tell everyone in the world
that I'm you
take this promise to the end
of you"