..fisz...dominik...ehh
16 maja 2003, 01:40
z okazji juwenalii bylam na koncercie...slucham bardzo mocno zroznicowanej muzyki wiec i hip hop sie zdarza...moj qmpel z klasy dobrze podsumowal koncert-dab i tede to byl hip hop...a fisz to muzyka....czad....po prostu koles robi niesamowite rzeczy...tzw hip hopowcy czesciowo potepiaja fisza.zarzucaja mu ze to co robi to nie jest hip hop...ale jak dla mnie to jest muzyka...i to jaka...zaden bit i nawet najlepszy podklad nie zastpi zywych instrumentow...ten bass...mmmmmmm...uwielbiammm....(gitara basowa to najwspanialsza gitara na swiecie ;) )...a trabka...ajjjj....normalnie dominik(gral na trabce) jest mmmm;)....jakis czas temu po koncercie fisza w tornado rozmawialysmy z owym dominikiem..facet czadowo gra i jest czadowy :) po prsotu miod....hehe...czuje sie jak goraca 13 ktora ma mokro w gaciach na widok boys bandu ;P ale fakt ze ten facet mi mooocnnooo robi ;D....
wspaniala muzyka...super facet....a mi ciagle smutno...:(...caly czas cos mnie kuje gdzies tam w srodku...chcialabym zeby juz przestalo....mecze sie...
Dodaj komentarz