i bylam...
27 października 2002, 01:16
bylam tam.byli tam wszyscy Ci ktorych nie chcialam zobaczyc ale byl tez ON i to bylo piekne...czuje sie jak na poczatku...wtedy kiedy tak bardzo chcialam GO miec...
jeszcze przed godzina patrzylam na NIEGO...chloenelam GO jak gabka.niepotrzebnie bo nie ma GO juz przy mnie tak jak bym tego chciala.Bolesnie ale moge tak cala wiecznosc.jest piekniejszy niz kiedykolwiek...moze dlatego ze nieosiagalny?to boli ale to taki slodki bol...czuje sie jakbym sie w NIM na nowo zakochiwala...z ta tylko roznica ze wiem jaki jest.znam GO.
czy ja jestem masochistka?
Dodaj komentarz