panick attack
Tagi: kupa
05 kwietnia 2008, 00:17
o w pipę! żem się nastresiła niźle wczoraj. najpierw znajoma ze studiów, z którą miałam kiedyś zamieszkać w Londynie, rozwiała moje chęci..następnie okazuje się, że znajoma para u której miałam się zatrzymać wstępnie po przylocie do Londka rozstała się! ja pierdzielę! byli ze sobą ładnych parę lat..on się wyprowadza z ich wspólnego nidawno kupionego podlondyńskiego mieszkania. z ich dwoje jego znajm dobrze, a ją tak sobie. mimo wszystko ona chce żebym przyjechała i zatrzymała się z nią w ich mieszkaniu. są na stopie przyjacielskiej, rozstali się bez dramatów, więc on nawet stwierdził, że by nas odwiedzał.. skorzystam z propozycji, ale żeby dojść do tej, by się wydawało banalnie prostej decyzji, potrzebowałam wirtualnego strzała w ryj. Takowego zafundowała mi Moja Droga A. (i ni chodzi tu o moją drogę asfaltową).
jak dobrze mieć przyjaciół, którzy utrzymają człowieka w ryzach!
cmokas
peesy:
już mam! już mam!i oglądam:
a poza tym scenka rodzajowa na dowód, że byłam tam gdzie byłam(tak-zajebiście spodobało mnie się dodawanie fot!:D):
Dodaj komentarz