...twarda bede...
15 maja 2003, 15:22
taakkk...beda twarda! normalnie bede twarda jak ta kupa poranna!nie dam sie! nie pozwole zjesc do konca umyslu duszy i serca! nie pozwole zeby zgnilizna zakradla sie tam jakby byla niezbedna czescia waznego procesu majacego na celu wladowanie mne do szpitala psychiatrycznego! przeciez wszystkie obawy strach i paranoje sa po to zeby z nimi walczyc! nie mozna im sie poddac...trzeba potraktowac je jak wroga i wyzbywac sie ich wszelkimi mozliwymi sposobami...bede walczyc!...
ehhh...zebym miala tylko wystarczajaco sily i checi zeby walczyc i zeby pamietac o tym...nie pozwole sie strawic...nie moge
no ale powodzenia.. ;)
Dodaj komentarz