wqrwiona...
18 maja 2003, 01:39
wrrr...co za koszmarny wieczor!!! AAAA!!! jeden z takich gdzie mam ochote wrzeszczec ile sil w plucach......juz z domu wyszlam w kiepskim nastroju...mialam nadzieje ze koncert t.love zmieni to choc troszke...akurat jak sie zaczelo musialam sie juz zmywac...wiec uslyszalam stokrotke odchodzac i wsiadajac do samochodu zalapalam sie na autobusy i tramwaje....wrrr...do tego zgubilam paczke petow (NOWA!!! I DZIEWICZA!!! NAWET JEJ NIE OTWORZYLAM!!!)...po prsotu wrrr...
na szczescie moja przyjaciolka ma udany wieczor...trzymam kciuki olciu bo nalezy Ci sie...
Dodaj komentarz