...5 tygodni...


Autor: zmieniona-trzy-kropki
08 maja 2003, 02:24

piec tygodni...to chyba krotko...jak wiele moze sie stac w ciagu takich 5 tygodni...jak wiele moze sie urodzic...jak wiele potrafi sie zepsuc...czasem latwiej jest cos zaczac a trudniej podtrzymac...mysle ze mam sile i dam sobie rade...nie zaluje...bo nauczylam sie ze w zyciu nie mozna niczego zalowac...

zmieniona...
09 maja 2003
ehh..marudzisz...
08 maja 2003
Ja zaluje wielu rzeczy. Zaluje ze psuje wszystko i ze mam nasrane w gloowce. Zaluje ze komplikuje sobie i innym zycie
08 maja 2003
"latwiej jest cos zaczac a trudniej podtrzymac' -ŚWIĘTE SŁOWA!!!
poTOOLny
08 maja 2003
kurde ja nigdy niczego nie załowałem i ok jest :)
kamciarka
08 maja 2003
Madre stwierdzenie:) Rob co chcesz, nigdy niczego nie zaluj:) Pozdrawiam:*
08 maja 2003
mam kaca...jutro bede miala jeszcze wiekszego :) tyryryryryry...

Dodaj komentarz