...cisza...


Autor: zmieniona-trzy-kropki
13 listopada 2002, 22:41

jakby tak zamknac sie w ciszy???sluchac tylko delikatnego echa duszy i serca...tak chcialabym...chcialabym bys zamknal mnie w swoich dloniach...zostalabym tam na zawsze...kurczowo trzymajac sie Twojego kciuka...zyjac Twoim zapachem i smakiem...tak bardzo bym chciala...miec chociaz kawalek Ciebie...na wlasnosc tylko dla siebie...na wieki i bez zbednych slow...w pelnym zaufaniu...spojna calosc majaca byc tylko dopelnieniem czegos piekniejszego...

a pozostala mi tylko tesknota...kilka wspomnien...czerwien...biel...woda...czern...no i bezsensowna i beznadziejna nadzieja...pani potezna i niezalezna...silniejsza ode mnie...umieram

jutro urodze sie na nowo...by znowu to samo...

14 listopada 2002
wasnie wrocilm z irisha ale bylo fajne i poznala tomek
zmieniona...
14 listopada 2002
jak powinnam to interpretowac???czyzbys cos poczul?w to ciezko uwierzyc...
13 listopada 2002
niewiem, czego to wina... ale jakos mi sie niedobrze zrobilo (mam na mysli - doslownie)... nie z powodu tego, co napisalas - ale tego, jak mi sie to wszystko pokojarzylo nieprzyjemnie... czyt: zadzialalo na mnie...
Radzio
13 listopada 2002
czysta poezja ... nie powstydzilby sie takiego tekstu nawet najlepszy pisarz. gratuluje :)
Radzio
13 listopada 2002
czysta poezja ... nie powstydzilby sie takiego tekstu nawet najlepszy pisarz. gratuluje :)

Dodaj komentarz