faceci...


Autor: zmieniona-trzy-kropki
17 stycznia 2004, 04:01

czy ktos zna jakis dobry, wyprobowany sposob na to jak z nimi rozmawiac ??? jak wyjasnic ze caly Twoj /kobieto/ swiat nie kreci sie tylko wokol niego/nich...?(podobno to glownie kobiety sa zaborcze..) jak wyjasnic ze zwiazek nie polega na ograniczaniu relacji  z innymi ludzmi ?

podobno faceci uznaja proste formy komunikowania sie...to dlaczego gdy cos proboje wytlumaczyc, on mysli sobie ze pod tym kryje sie jakis 'spisek' ??? przeciez to ponoc  kobiety mowia: 'nie' a mysla 'tak' ... podobno faceci sa tacy ze gdy cos im powiesz to widocznie jest jak mowisz i nie doszukuja sie w tym drugiego dna jak my kobiety ? ....

dzis chcialabym zeby te wszystkie durne stereotypy byly zywe.....

juz  nic nie wiem....-znowu..... i dalej nie mam na nic czasu.....w pipe jeza! ;P

"
fuck ! " ze tak wieloznacznie i pieknie po angielskiemu wyraze swoje uczucia!

CMOK!

Ona
06 grudnia 2008
Ostatnio zaprosiłam kolegę na sylwestra, bo się okazało, że i ja siedzę w domu i on zwykle :/ więc pomyślałam, że wspólnie spędzimy i będzie fajnie. a on mi na to:"Zobaczymy ja kto będzie", "nie wiem, zobaczy sie"..
co on mial na mysli? to z gory przekreslone? czy jest jakas szansa?
23 stycznia 2004
tak rzadko piszesz notki..:/
21 stycznia 2004
tak zdecydowanie wieloznacznie:) faceci niby tacy prosci.....
19 stycznia 2004
pokręcona sprawa.z nimi źle,bez nich jeszcze gorzej:)
19 stycznia 2004
nio wlasnie.. hmm;/ pozdrawiam..
17 stycznia 2004
Tak, to spisek, to wlasnie spisek! ONI TAK ZAWSZE :)
17 stycznia 2004
Wreszcie notka :) Tak dłuuugo Cię nie było ;)
Kumcia
17 stycznia 2004
ah ci faceci :P
17 stycznia 2004
Hahaha, wiesz co, ostatnio podobne wrażenie odnoszę. Chociaż faceci w moim przypadku, to kumple, ale kurde... Nie dogadasz się normalnie:P
17 stycznia 2004
widze ze nie tylko ja nie spie pozna pora :) a z tymi facetami to moze jest tak, ze kobiety nas nauczyly ze jak cos mowia to musimy sie domyslac prawdziwego sensu tych slow wiec gdy w ktoryms momencie probuja nam cos powiedziec wprost to juz z przyzwyczajenia doszukujemy sie drugiego dna? nie wiem, bo ja niestandardowym facetem jestem :) ale zycze owocnych rozwmoc. dobrej nocy... choc niewiele jej juz zostalo :)

Dodaj komentarz