...co dalej?...


Autor: zmieniona-trzy-kropki
01 kwietnia 2003, 19:39

wiecie co mnie zastanawia?...skad bierze sie czlowiekowi cel w zyciu?... czy jest on nam przypisany od urodzenia? jest taka nieodzowna czescia scenariusza na cale nasze zycie czy kazdy z nas jednak musi sam do niego dotrzec...zastanawia mnie tez czy kazdy z nas ma takowy...moze niektorzy z nas zyja sobie tak po prostu by produkowac troche 2-tlenku wegla masy smieci i zajmowac miejsce...?

jezeli ktos z Was ma albo mial cel...jezeli go juz sobie zdolal wysnuc...wymyslic...wysnic - cokolwiek!napiszcie prosze... bo mam wrazenie ze ja po prostu jestem z tych co by posmiecili i sobie poszli...a Wy?

01 kwietnia 2003
korus!!ty gupolu!!co ty mi tu piszesz!!ja juz ci jutro dam!!HAHAHAHA!!(szyderczy smiech :) )
pann-nikt
01 kwietnia 2003
Cel w zyciu bierze sie od marzen.....
01 kwietnia 2003
moim zdaniem ten cel dopiero się w nas kształtuje, i jest on zależny od tego kogo spotkamy na swojej drodze, jeżeli spotkamy kogoś mądrego i z nim będziemy przebywać, popewnym czasie przejmiemy po nim jakieś zachowania i myśli, choćby te o przyszłości, wybieramy cel który jus wewnątrz w sobie jakos rozwineliśmy i ukształtowaliśmy...
oj chyba namieszałam, ale... może przypadkiem ktos zrozumie...

Dodaj komentarz