Archiwum 27 stycznia 2004


..fakenshit...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
27 stycznia 2004, 17:52

nooo..nadeszly srednio ciekawe dla mnie czasy (nie ma to jak "odmiana":/)..czasu jak nie mialam tak dalej ni mam...jutro poprawka na ktora zaczelam uczyc sie dopiero wczoraj i stresa mam gorszego niz przed matura...:/ wczoraj spac nie moglam do 5:19 (tzn to ostatnia godzina jaka spiker radiowej trojki wypowiedzial..tzn ostatnia jaka zapamietalam :) )...do kibelka na stres-kupe (a biorac pod uwage wszystko co sie teraz dzieje powinnam ta kupe zbierac by potem miec w co sie rzucic...)latam co chwila...do tego 14 letnia pinda z pietra wyzej puszcza GLOSNO jakies kiepskie hip hopy i inne 'sprzyjajace' nauce....do tego wszystkiego mam ogromne watpliwosci co do utrzymywania przy zyciu zwiazku w ktory zaagazowany jest tylko facet...bo ja jakis czas temu sie odlaczylam...ale lubie go...do tego gramy razem w zespole :/ ...NIE WIEM KUZWA CO MAM ROBIC!!!! mam ochote wrzeszczec!!!!! a w domu tez niewesolo....

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moze i histeryzuje...moze i to nie sa problemy swiatowej rangi ale po prostu rzygac mi sie chce....

i co mi pozostaje? nic jak tylko rzucic sie w gowno....:( jest mi zle cholera!
nic no wracam do kucia bo musze ta poprawke zaliczyc!
mimo wszystko cmok dla Was wszystkich !