Archiwum 13 maja 2003


...maj...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
13 maja 2003, 17:04

dziwny to miesiac...jakos tak dziwnie wypada ze co roku maj jest dla mnie kiepskim miesiacem...ten rok nie rozni sie zbytnio...nie wiem z czym to sie wiaze? niby jest juz cieplej...w tym roku zaczelam nawet sie ruszac troszku i roweruje sie od kilku dni codziennie rano...(przez mysl mi nawet kilka razy przeszlo zeby uzdrowic moj tryb zycia-dieta,rzucenie palenia-ale bez owacji to tylko wolny rodnik jeszcze nic nie postanowilam)...niby mam wolne...ale kupa z takim wolnym - ciagly stres i swiadomosc ze nie moge tak do konca byc beztroska...jeszcze kupa nauki...brak kasy i poki co pracy tyz nie widac...chociaz czas szybko leci i moze maj minie szybko...wszystkie parki do tego wypelzly na ulice...i sie miazgola po katach i co gorsza nie tylko po katach...brrr...mam nadzieje ze wszyscy bedacy w szczesliwych zwiazkach mi wybacza moj wstret do sliniacych sie na ulicach par...ale zawsze tak mam na wiosne ze ten widok wywoluje u mnie odruch wymiotny...nie wiem dlaczego...tak jakos jest...moze nadmiar slodyczy tak dziala?...nie tyczy sie to wszystkich...widzac alusie i tomka serducho mi rosnie po prostu i potrafie do lez sie wzruszac :o)...wszystkiego naj im zycze...z calego serca :o*

...to co mam na mysli...
Autor: zmieniona-trzy-kropki
13 maja 2003, 00:14

tam nic nie ma...tam jest tylko pustka...
skrywana gleboko nie daje sie widziec
dusza jadaca tramwajem do nicosci...
i cicho tak miedzy taktami uderza
i umysl tez w nie ta strone idzie...
polowi sie na czesci...
i boli i swedzi i piecze...
i nic nie pomaga...
ani goraco bijace od palacego slonca
ani chlod okladu z gor lodowych...
i wszystko nietak i wszystko zle...
a wskazowka pochlania tarcze...
wybila...gdzies tam w srodku...
ale po co?
i tak nie zbila tego co powinna byla...