21 grudnia 2003, 22:58
no...za kazdym razem jak proboje tu cos naskrobac cos sie dzieje...ale tym razem bede twarda i sie nie dam! :)
malo czasu ostatnio...na wszystko.....i tu musze nabyc kolejna zyciowa sprawnosc harcerza: dzielenie czasu...tak....a mam na co (tudziez na kogo)go dzielic...niestety jeszcze odznaki nie zdobylam dlatego tak rzadko tu do Was zagladam (zachowalam sie jak gowniarz-docencie moja skruche!)
swieta ida...pierwszy raz mam pokoj wysprzatany na kilka dni przed! :D normalnie rzadze w domu..;) dzisiaj odbylo sie ostatnie scieranie kurzow...moje kochanie mi pomagalo :)(sam z siebie...sila to na mnie wymogl ! )
we wtorek przylatuje moj szwagier!siostra (no reszta rodziny tyz)zajarana jak dzikie swiniatka na wiosne :) no bo co mam sie nie cieszyc? w koncu poznam swojego szwagra! smiesznie bedzie na wigilii...:> moja mama ani ciotka nie paniemajet po angielsku za bałdzo...niach niach...to se pogadaja z nim ;)
a z okazji wizyty mojej siostry z mezem swieta mamy wyjatkowo wyjatkowe!to niewatpliwie pdodatkowy plus ich pobytu u nas w polska ;)
ide sprzatac lazienke...(jupi....) w koncu jakie to swieta by byly bez wypucowanej lazienki ?!?!?! (maksyma mojej mamy: 'carpe cuz' czyli w wolnym tlumaczeniu :'lap kurz' ;) )
buziaczki ogromne dla Was ! notke swiateczno-zyczeniowa mam nadzieje i zamiar napisac za niedlugo!
CMOK
pees: powolutku nadrabiam moja nieobecnosc na Waszych blogach...a Was tak duzoo..:) moja blogowa familia! :) pap