29 kwietnia 2003, 23:20
ehhh..dalam sie wrobic w spiewanie...hehe:) ...po czesci sie ciesze bo uwielbiam spiewac ale to nie zmienia faktu ze nie lubie swojego glosu i nie zawsze czuje sie pewnie...eehhh wstreciuch jeden mnie wrobil :) to juz jutro...i bede spiewac...co gorsza przed zywymi ludziami!!! AAA!!! pomocy...bojem siem...:P
a abstraktujac od tematu za deszczem nie zawsze przepadam ale ciesze sie ze dzisiaj padalo...uwielbiam zapach deszczu...no i oczywiscie ten ktory po sobie zostawia...oczywiscie najpiekniej jest wtedy w lesie...ehhh...rozmarzylam sie:)